Więc . Wakacje przyszły i pomyślalam, że warto w końcu kontynuować fbl :) Oczywiście pod inna nazwą, bo tamta źle mi się kojarzy. Niestety, nie udało mi się skasować tamtego fbl, ale oficjalnie uważam tamten fbl za nie używany, przezemnie ! No, ale nie będę tutaj się rozpisywać o starociach, bo raczej mało to kogo interesuje :). Więc, wróciłam z Hiszpanii . Tzn "Hola" wszystkim, czy jak to sie piszę :p . Opalona? No cóż, w porównaniu do Polaków- owszem, ale w Hiszpanii, czułam się troche jak żółtek :D Mam zadrapanie na czole, bo w drodze powrotnej Olkowi zachciało się chodzić po kszesłach w autokarze i wparował na moją głowe, popchnięty przez Martynkę, tyłkiem. Ja, wgnieciona w szybę, trochę się potłukłam :). Ale żyję . Coś jeszcze? Hmm. Jadę do Łukęcina w tą niedziele, choć patrząc przez okno, hiszpańskim żółtkiem chyba pozostanę :[mruga] . A tak ogólnie leniuchuję, leniuchuję i jeszcze raz leniuchuję ! :[damyrade]
A i jeszcze jedno: Tęsknię Martynko! :(:[zakochany] ! ^^
"I'd give up forever to touch you ... "