Wiem, potrzebujesz tego czego ja nigdy nie będę w stanie Ci dać. Nie dlatego, że nie chcę, a dlatego, że sama już tego nie mam. Większość ludzi, których spotykam, poznaję, jest tylko częścią nic nieznaczącej zabawy, w którą lubię grać. I mogę udawać, że ktoś wiele dla mnie znaczy, gdy tak naprawdę nie znaczy więcej, niż każda poznana przeze mnie osoba. To smutne, może nawet okrutne.. Ale taka już jestem- okrutna. I nie wiem czy to się zmieni, nie wiem nawet czy chciałabym, żeby się to zmieniło. Sprawia mi to niesamowitą frajdę, gdy widzę, że ktoś tak bardzo się stara, a ja moge go omotać, tak po prostu. Mam wtedy przewagę. Wszystkie jego emocje, stany uniesienia i upadku zależą w większości ode mnie. Może kiedyś poznam osobę, która zrozumie to wszystko, okiełzna. Ale ile ust trzeba zasmakować by zrozumieć, że to te jedyne?
Tak naprawdę wszystko, czego pragniemy, to po prostu jeszcze więcej niż mamy.