red red wine...
<ub40-red red wine>
'to badz.
zdecyduj sie wkoncu:* nie
ugryze...No może czasem :p'
i chyba o to mi chodzilo.. jednak jest jakas przeszkoda. a nawet dwie.
chyba ogarnelam co mialam. niestety bylam egoistka i nie liczylam sie z uczuciami innych. jednak jakos mi nie przeszkadzalo to, bo mi bylo dobrze. czulam sie swietnie.
ty nic nie wiesz. jak to skonczyc, by nadal bylo ok? ja nie wiem. moj mozg ma ograniczona pojemnosc...
jeszcze troche poczekac musze...
a ciebie, drogi panie, musze ostro ojebac. jednak zrobie to jutro, bo teraz mi sie nie chce...
o! jest! tak! czekalam...
i teraz mnie przytul...