22.05.2016
Sielankowa niedziela ze szwagrostwem i potomstwem w Zielonej Górze. :)
Były roślinki, place zabaw, zwierzątka, bańki, piknik na trawie i dużo, dużo słońca w Ogrodzie Botanicznym. Ale nie obyło się bez przygód. Kiedy okazało się, że kawa w kawiarni się skończyła, trzeba było uruchomić guzikowe pogotowie kawowe i dostarczyć do ogrodu 6 kaw z McDonalda. Bo Guziki bez kawy nie przeżyją... :)
Ach... poleżeć na trawie w słoneczku... ;)