Woodstock 2012

Na woodstock wybierałem sie już od paru lat, bo zawsze znałem go tylko z opowieści, ale gdy Marek posłał mi smsa, że na ASP będzie pre lekcja z moim guru historii II Wojny i w ogóle największym propagatorem historii i będzie można mu zadać pytania oraz dostać autograf, nie mogłem zrobić nic innego jak dzisiaj o 6 rano wsadzić moje dupsko w pociąg i jechać.

NIE ŻAŁUJE ! Mam fote z Panem Bogusławem Wołoszańskim, podpisaną dedykację książki, która jako pierwsza pojawiła się na mojej półce i na dokładke Pan Bogusław osobiście obiecał, że napisze coś nowego na swoim blogu.

Pan Bogusław nie dość, że we wspaniały sposób poprowadził spotkanie, tak, że wszyscy co chwila bili mu brawo to jeszcze na sam koniec dostał owacje na stojąco, zupełnie nie poszedł w stronę swojej promocji i nie gwiazdorzył, jak obiecał że wyjdzie do swoich fanów i każdy dostanie autograf tak zrobił WIELKI SZACUNEK. 

Jeśli chodzi o sam Woodstock to super impeza i w przyszłym roku wybieram się na dłużej, co by sobie obejrzeć wszystkie atrakcje WOODA. 

Dzisiejszy dzień uważam za podwójnie udany, bo porobiłem sporo udanych ujęć z których jestem zadwolony.