Czy pamiętasz tego gościa co od życia mało dostał
Choć problemom miał sprostać, tego dnia los chciał
By się w prawa łapy dostał i za kratą został
Nie zapomnę o tobie, w mej pamięci ważna postać
Wielu z nas, próbując z biedy się wydostać
Może słono zapłacić bo chce szybko się wzbogacić
Więc nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie
Chcesz przegrać swoje życie myśląc o lepszym bycie
Niech nie zdarzy ci się nawet najmniejsza wpadka
Wyrok w zawieszeniu czeka na ciebie pułapka
Ale wiadomo przecież bez ryzyka nie ma zysku
Nieraz jeszcze dostaniesz od życia po pysku
Chcesz paczki żywnościowe za akcje hardcorowe
Stań przed lustrem i sam odpowiedz sobie na pytanie tak trudne
Jak syzyfowe prace, czy za następną wpadkę gotówką czy wolnością zapłacę
Kto ma racje w wyścigu po pieniądze
Chyba tylko ten kto sam wnioski wyciągnie
Jeden niewłaściwy ruch i właściwie już po mnie
Ale nie wyrzeknę się swych marzeń osobistych dążeń
Nie zapomnij tych słów i nie zapomnij o mnie....
Nie mówię ci co masz robić
Jak zarobić trudno wie to każdy sam nie jestem święty
W rapie mam swą szansę chcę uniknąć pajdy
Nie mam czasu na siedzenie chociaż trudno
Zmienić swoje przeznaczenie
Co ma być to będzie płacz nic nie pomoże
Bądź z nami dobry Boże
I uchroń nas proszę od niefartownych zdarzeń
Wszyscy od dziecka dążą do spełnienia marzeń
Non stop desperado i ulicy fascynacje
Matka czeka w domu on nie wraca na kolację
Ty bracie drogi chroń swoje nogi
Od poślizgowych akcji przymusowych wakacji
Nie w Madrycie a za więzienną kratą
Cały czas orient niech nigdy cię nie złapią
Ja tego ci życzę nie ma co przekładać
Czasu na zdobycze produkt rzecz nabyta
Czasy już nie schwytasz różnie bywa tak naprawdę
Lecz zastanów najpierw ty się
Czy opłaci ci się mieć przerwę w życiorysie....
Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie
JEBAC KONFIDENTOW