Po wczorajszej kąpieli, w której brały udział prawie wszystkie konie (Warka i Lechu zostali wykąpani dzisiaj) chciałam im zrobić zdjęcia rano podczas wypuszczania na dwór. Nie dały mi paskudy szansy. Zanim wyszłam na dwór większość już była wytarzana w sypkim pyle niwecząc nasze wczorajsze wysiłki. Jako, że Dakara wypuszczałam sama, skupiłam się na Nim. Wierzcie mi, w tej chwili już tak nieskazitelnie nie wygląda :P