Nie będe się witać, nie będę miła... Mam dziś jeszcze gorszy dzień niż wczoraj. Szkoła mnie przytłacza, a zwłaszcza lekcja polskiego. Słabo mi idzie, muszę się zabrać jeszcze bardziej! Bedę farbować włosy dziś, pierwszy raz o lutego.. Wreszcie wrócę do naturalnego. Szukam wymówek, ale serio nie mam czasu na ćwiczenia. Za mało jestem zorganizowana, chociaż znów zaczęłam wypisywać sobie na dwa tygodnie do przodu, co muszę robić każdego dnia. Godzina internetu dziennie będzie dla mnie! Taka zasada, trzeba ją wprowadzić w zycie. Zaraz idę się uczyć, później bd robić ćwiczenia, wczoraj nie zrobiłam! Głuupia! Najpiękniejsza kobieta i jej ciało, sexapil jak dla mnie <3 [klik] Zjadłam dzisiaj łososia wędzonego, kukurydze, konserwowe ogórki z chilli, marchewki trzy, dwa mini jabuszka i kromki ziarnistego. Nadal jestem głodna, nie dojadam... Ale zaraz coś zjem jeszcze małego, na bilans tysiąca kcal na sto procent się zmieściłam... Uciekam, mam mało czasu. Zajrzę na Wasze blogi w weekend! Trzymajcie się.