tak inaczej
stęskniłam się mordeczko :*
trzeba się zobaczyć :)
tak lecą sobie dni
nie robie nic
<znudzona>
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie
Jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie
Tak zanim się poznamy domyślamy się, co
To drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i
Z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów
Rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł
Mówisz coś, że to nie tak, że Tobie brak jest czegoś, czego nie wiem
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie
Wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie
Ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj
Boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz i
Odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo
Co nas przyciągało i to było za mało
Raz bliżej, raz dalej, za dużo przepychanek
Wrogie spojrzenia, nikt nie jest ideałem