apogeum zalamania
oczy opuchnięte, zasmarkany nos, hektolitry łez - dopadło mnie
trudno, żeby nie
w końcu erupcja wulkanu musiała nastąpić, skoro ów wulkan został uaktywniony
stracony dzień, przynajmniej z pozoru
nie wiem nic, czuję się w tej chwili najbardziej bezradnym człowieczkiem świata
już dawno nie było mnie w takim dołku
chcę wyłączyć się na chwilę, żeby zapomnieć o wszystkim, co mnie otacza
chcę oczyszczenia
chcę dnia, w którym nie będę się przejmowała kompletnie niczym
chcę egzystować bezstrosko jak dziecko
potrzebuję Ciebie, zawsze wyciągasz mnie z kłopotów...
Użytkownik gandzikk
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.