tutaj akurat robię z Igorem bałwana. Chociaż, hmmm....ja pewnie bawię się tym śniegiem, bo coś nie miałam weny, ale Igor, jest dzielnym bałwan-mejkerem i to dzięki jej i Banana pracy powstało wspaniałe dzieło, które zostało pochłonięte przez moce czarne i mokre- deszcz.
Panica kocham miłością bezwarunkową. Zawsze. Nauczę się śpiewać i kiedys wystąpię z Brendonem w duecie!
Użytkownik gag91
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.