Zdjęce z obozu, a konkretniej z powrotu do hotelu z Chopoku.
Cała poobijana i mokra, bo to był drugi dzien xD
y.
Walentynki.
Jutrzejszy dzień zapowiada sie makabrycznie.
a. Nienawidze tego dnia.
Nic go nie utaruje.
mimo wspaniałych piątkowch planów;*
W szkole nudno.
A liczba 91 przestała już mnie cieszyć i oznaczać jakikolwiek sukces.
teraz tylko czekam na porażkę która zbliża się nieuchronnie..
Nie, nie będzie tak źle.
Buziaki dla wszystkich z szczególnym wyróżnieniem dla lodziarzy i Kasi xP;*
edit: strasznie się zmieniłeś... boli.