lol, już nie.
tzn, nadal, oczywiście, co jakiś czas.
To chyba nie minie, dopóki to nie minie.
I dopóki nic z tym nie zrobię, a nie wiem, czy zrobię, bo nie wiem, co.
Ale trzeba zauważać, że wszystko jakoś samo się układa. Się. I za to jestem ogromnie wdzięczna.
I nie tylko za to.
(za kogoś też)
(za Ciebie też)