Jestem w szoku. Nie poznaje sama siebie i nie mam pojecia co sie ze mna dzieje...
Chyba sie starzeje albo cos... <wow>
A chodzi mi o to, że pogodziłam sie z osobami na które nie mogłam patrzec, i które na kazdym kroku mogłabym zmieszać z błotkiem <lol> :)
I teraz jest mi jakos tak dziwnie, nie mam sie z kim klocic, nie mam kogo wyzywac... lipa...
Zaczyna sie robic nudno...
No ale napewno lada dzień pojawi się jaka$ kolejna PSEUDO koleżaneczka Michała i bedę miała kogo bluzgać {uwielbiam to robić} Mmmm :*
Nie rozumiem ... tak trudno to zrozumiec ,że ON jest TYLKO mÓJ :) <hura>
No ale niektórym Pustakom (...) cieżko to wbic to ich pustych, farbowanych kartonów, które noszą na szyji :P
Bosko:)
Buziaki dla tych których lubię :P {no to macie zagadke}