Changes.

"Nie potrafiłam pojąć, jakim sposobem popadłam w taki kryzys z ocenami, bo przed Ault nigdy nie miałam mniej niż B z żadnego przedmiotu. Albo w Ault było o wiele trudniej niż w gimnazjum, albo głupiałam- podejrzewałam, że jedno i drugie. I nawet jeśli stawałam się głupsza w dosłownym sensie, to w każdym razie zrozumiałam, że utraciłam tę poświatę, która cię otacza, kiedy nauczyciele uważają, że to ty jesteś ta inteligentna i odpowiedzialna, poświatę, która bije jaśniej za każdym razem, gdy podnosisz rękę na lekcji, żeby powiedzieć coś doskonałego, albo jeśli w samym środku egzaminu kończy ci się blok papieru i musisz prosić o drugi. W Ault wątpiłam, bym kiedykolwiek potrzebowała drugiego bloku, bo nawet moje pismo się zmieniło- dawniej stawiałam pekate i nieporządne litery, teraz były one chude i małe."

Utożsamiam się z tym.