Strasznie mnie denerwuje wymyślanie tytułów do każdego wpisu, normalnie mam tyle do napisania a kiedy trzeba wymyślić tytuł mam jakąś blokadę. Ale co tam, są większe problemy! Np, nie skończony remont samochodu... zbliżające się OC i rachunki. Masakra jakaś, dlaczego mam tyle na głowie? Szkoda, że nie da się tak od tego całkowicie odłączyć i tak sobie lekko żyć -.- W sumie to kiedyś tak żyłem, ale z perspektywy czasu dociera do mnie jakim byłem idiotą i niedojrzałym człowiekiem...
Dziś był dzień na wariackich papierach. Cały czas coś do wykonania, a i tak wszystkiego nie zrobiłem. Nazabawniejsza sytuacja; rozmawiałem z klientem przez telefon na kibelku xD ale najwidoczniej to miejsce dobrze na mnie działa, bo transakcja doszła do skutku :))))
Fotka; najaktualniejszy ja sprzed kwadransa. Co tu dużo mówić, efekt umiejętnego wykorzystania lampy błyskowej w pomieszczeniu ;d
ZAPRASZAM NA SESJE ZDJĘCIOWE !!
Have good night