zacny dzionek z przyszłym (może) chłopakiem przyjaciółki! ahhh , no nieźle, nieźle było, takie tam, właśnie o to tego u góry ^ przystojniaka zmusiłam na zakupy! ahh no to się nazywa przyjaciel. Robert nienawidzi zakupów normalnie nienawidzi. a dla mnie pojechał, kocham normalnie, kocham. no to więc, miło spędzony dzionek w penneys. a potem na lodach xd jak to brzmi . no i filmik w którym wyznaję miłość pewnemu chłopakowi, który chyba nigdy w życiu mnie nie lubiał, ani nie polubi. ;c troszke nie fajnie, bo chyba na serio mi się podoba. no i prezencik kupiony dla mamy e
A W ŚRODĘ MECZ POLSKA-IRLANDIA! no nie moge się już normalnie doczekać, hahahaha :)
jutro egzaminy z gegry, i francuskiego. kill me please.