I must live without you. Sometimes.
Czasami życie boli. Budzą się wspomnienia. Osądzasz mnie przez pryzmat fałszywych wyobrażeń. Bawisz się we wszwechwiedzący ideał z innej bajki. Tej lepszej.
Obydwoje coś zawaliliśmy, zniszczyliśmy, zawiedliśmy. Szukając usprawiedliwiania dla siebie robisz ze mnie czarny charakter. Raz a pięć... Ale fakt to fakt. I szczere chęci i żal... No cóż...
Teraz nie wiem czy widzę sens.
"Don't let go
Never give up,
Don't let go
Never give up,
It's such a wonderful life..."