Jupi, jupi jeeej !
Wiecie, że jestem bardzo szczęśliwa? :>
Nie obiecuję, że będzie tu jak kiedyś. W ogóle dziwny jest ten photoblog. Nie rozumiem dlaczego inni robią po prostu z siebie pośmiewisko. Też potrafię chodzić na 'sesje zajebiste w chuj z chujową lustrzanką i co najbardziej profesjonalne z podstawowym obiektywem i możecie mi possać", ale wiem, że w większości przypadkach skończy się na śłit fociach. Świat obraca się dalej, mimo że wykupili mi wszystkie granatowe 2xl i xl. Ciągle nowe plany, ciagle nowe cele, ale najważniejsze, że z najcudowniejszym meżczyzną świata :* Wakacje czuć w powietrzu, niedługo będą widoczne i na brązowym ciele. Ja chcę już nowy telefon, butki i masę PLNów ! :* I trochę ogarnięcia w rozpieszczaniu podjebywacza mych snów i myśli :*
Pozdrawiam Joannę, ktora siedzi w moim serduszku wraz z Sebastianem :*
I prześlj mi nalesnika, donuta i muffina. Razem damy radę, jak zawsze. ;tuli;