Przyznaję, że dawno nie widziałam tak zrytego kadru. Wszystko mnie męczy, a do szkoły nie poszłam, by czytać szkolną lekturę. Na szczęście zostało mi jeszcze niecałe 60 stron, a kolejna pocieszającą myślą jest to, że dopiero po weekendzie jest z tego sprawdzian. Nie wiem co się ze mną od ostatniego czasu dzieje. Czuję się na swój sposób zagubiona we własnych uczuciach i nie mogę odnaleźć drogi do prawdziwego szczęścia. Kiedy jest już dobrze, pojawia się jakaś głupia mało istotna sprawa, na którą bulwersuję się sama nie wiem po co, a zaraz żałuję mych czynów. Sama nie wiem kim tak naprawdę jestem i czego chcę. Ale oczywiście Jagódka wszystko poukłada i może nawet w złej kolejności, ale najważniejsze są chęci ; dd I chce mega romantyczny spacerek w czwóreczkę i mam nadzieję, że mój partner mnie nie zawiedzie.
Tak bardzo mocno kocham :*