ekm.
dodam tylko tyle, że czytanie luktury skończyło się tak, że napisałam 38 smsów, popłakałam się i poszłam spać xD obudził mnie brat i się zaczeliśmy pizgać w sumie to z niczego - czyli normalnie.
dodam jeszcze tyle, że sama od siebie zabrałam się za fizykę i nie wiem tylko jak coś tam wyliczyć.
jakieś gówna idiota zadał, kiedy wolne.
pojebało gościa.
no i mój korepetytor spóźnia się jak narazie o 3 minuty i 35 sekund xD