Tak to ja jestem
tą sentymentalną idiotką , która
oddałaby miliony za Twój
uśmiech ..
Miałam Go tylko polubić,
a zakochałam się do granic własnych możliwości.
Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.
Kątem oka kraść wszystkie Twoje spojrzenia.
Być przy tobie 25h na dobę.
-Gdybym umarła .. przyszedłbyś na pogrzeb ?
-Nie.
-Aha, szkoda.
-Kochanie ..
-Co ?
-Ja leżałbym obok Ciebie.
Poprawianie poduszki, czy przekręcanie się z boku na bok nie pomoże. Tutaj potrzebne jest Twoje 'dobranoc'.
Pochyliła głowę i przycisnęła usta do jego ucha. - Mój - szepnęła. - To jedno krótkie słowo wstrząsnęło nim aż do głębi duszy. Sięgnął po jej dłonie, odwrócił je wnętrzem do góry i na każdej z nich złożył pocałunek. - Moja .. odszepnął