Są takie dnie, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego co tak naprawdę chce w życiu robić?
Jak żyć, kim być, jak widzi swoją przyszłość, jako przyszły absolwent (w moim przypadku) socjologii...
I wiecie co?
Mogę mieć zajebistą pracę, full pieniędzy, prześliczne mieszkanko gdzieś na uboczu Wrocławia,
stado psów rasy Siberian Husky, 3 samochody i i markowe ciuchy.
Jednak to i tak nie zastąpi jednej ważnej rzeczy, a raczej osoby...
nie zastąpi mi to Ciebie :*
Mogę nie mieć dobrej pracy, zbyt wielu pieniędzu, mogę mieć tylko małe miezkanie w Oławie,
i jakieś tam małe autko, małego kundelka a ciuchy ze szmateksu...
...ważne byś obok w tym mieszkaniu był ze mną Ty.
To jest moje pragnienie i to chcę robić w przyszłości.
Gotować Ci przepyszne obiady, czekać na Ciebie aż wrócić z pracy,
oglądać pioruny podczas burzy, pluskać się w basenie, chodzić na długie spacery w blasku księżyca,
a nawet po prostu leżeć i nic nie robić, tylko gapić się w sufit...
Chcę tylko Twojej dłoni w mojej dłoni,
blasku w Twoich oczach,
Twoje cudownego uśmiechu,
i ciepła, bo mi zawsze jest zimno...
Dziękuję. KLIK <3