teraz nadszedł czas by wybudować sobie od podstaw drogę, prosto na szczyt.
nigdy nie chciałem cię zawieść.
gdy poczujesz moje ciepło,
spójrz mi w oczy.
twoje oczy lśnią tak jasno
pragnę ocalić ich blask,
nie ucieknę teraz od tego,
chyba, że pokażesz mi jak.
sięgam w głąb,
by sprawdzić czy moje serce nadal bije.
oczy są czerwone,
a pustka jest wszystkim, co czujesz
czekałam na to, by móc się znów uśmiechnąć.
wiem, że jest ciężko gdy upadasz.
poddaję się,poddaję, teraz.
nie pozwól mi upaść,
nie mów że to koniec
umieram za każdym razem, kiedy odchodzisz
boję się ciemności, moich demonów
i tych głosów, mówiących,że nic nie będzie dobrze.
czuję to w sercu, duszy, umyśle, że przegrywam.
nie potrafię udawać,
że będzie dobrze.
bólem jest utrata nadziei.
Kinga.