Pozostało nam się wpatrywać w dym i zastanawiać się nad tym co spieprzyliśmy tym razem.
Dziś o 3 wylądowałam na przychodni.. Teraz muszę siedzieć w domu, ja przecież nie wyrobie z nudów ! I jeszcze musze słuchac od ojca, że jestem oslabiona, bo mięsa nie jem.. Ekstra wręcz !!