Cześć, stwierdziłam ze mój fbl bedzie zupelnie inny, nie bede tu opisywac dnia bo od tego mam bloga.... Poprostu.
Dzisiejszy wieczór skłonił mnie do rozkmin na temat ludzi...nie wiem, czy to ze mną coś nie tak czy poporstu ten swiat jest taki posrany.. Mam dość poniżania może to za ostre słowo, ale co Wam to daje? pocisniecie mi że jestem gruba? wiem o tym, jakos próbuje zabrać się za to, zajebista motywacja. To że powiecie że mam krzywy ryj? nie wybierałam Go sory, ale akceptuje, bo kązdy jest wyjątkowy bez względu na to czy jesteś chudy czy taki czy owaki... wiecie? jest mi poprostu przykro. Próbowałam być życzliwa, ale zawsze jest o co się przyczepić, pamiętajcie ja nie bd szanować jeśli kto mnie nie szanuje.. teak zostałam wychowana i to mi wpajał mój Tata, szanuj ale bądź twarda, ale zarazem kochana.... oczywiscie są osoby kochane, ale jest ich coraz mniej... szczerze to mam dośc wszystkiego.. tego że wiele szans mi ucieka .. że nie wiem czy to moja iwna, czy to ze mna jest coś nie tak....poprostu pisząc to aż łzy lecą, jaki jest teraźniejszzy świat, ta obleśna rzeczywistość przepełniona nienawiścią, zazdrością, aby komuś było gorzej, byle mu się nie udalo... tak naprawde nikt nie wie jaka kazdy z nas ma historie, co przezył, jak się czuje naprawde w środku, czy on nie potrzebuje zwykłej rozmowy, albo poprostu posiedzenia w milczeniu...
Osobiście mam dość, znowu zaczyna się wszystko od początku, totalny dezorient.. muzyka jeszcze berdziej dowala, na dodatek natlok myśli, rozkmin i bólu przpelniającego mnie od środka..