Zadowolona, z weekendu, z poniedziałku, a w szczególności z siebie dzisiaj.
To uczucie długo omijało mnie szerokim łukiem.
Ból towarzyszył mi przez ostatni tydzień. Podejrzewam jednak, że jutro nareszcie odetchnę.
Moje serce wariuje ostatnio, gdy słucham odkurzonych piosenek. Przypomina mi o niezałatwionych z nie tak odległej przeszłości sprawach. Nawet bardzo się starając, nie jestem wstanie tego zmienić. Jedynym wyjściem jest nasza chęć, ale od dawna nie ma już nas.
Szukam odpowiedniego wyzwania na próbę. Na początku myślałam, że nie ma nic łatwiejszego, a jednak nadal nie mogę nic porządnego wymyślić.
Żyję TOBĄ, harcerstwem i społczeństwem.
Nawet gdybyś spróbował i tak nie podskoczysz.
* czekam na zdjęcia z 2cz. kursu,
Tolos, Delfy, Grecja
historii, historii, historii
Tylko obserwowani przez użytkownika fredaa
mogą komentować na tym fotoblogu.