bez sensu tu pisać o bzdurach, jak to zwykle bywa. na teraz - podwórkowi chuligani i pomarańczowa miłość, tak weselnie sie kojarzy.prócz tego, zaraz będzie burza.
O sobie: nie boję się:
czarów, klątw, biurowych mątw,
matki, siostry i psa,
ojca z zaświatów i lwa,
i czarnej wołgi, kobit złych,
naczelnych pism, szefów firm w futrach z fok.