Piękny jest ten Szczecin nocą.. zwłaszcza z prowizorycznym płotem na pierwszym planie;D
Powoli jakoś ten czas płynie, z jednej strony dobrze, a z drugiej już bym chciała mieć za sobą te wszystkie stresy związane z sesją, te nerwy. A przede wszystkim chciałabym już nie widzieć wielkiej, okrągłej i czerwonej twarzy pana dr K. Chciałabym już być tu w Słupsku na stałe. Nie jeździć tymi syfiastymi tramwajami, nie musieć przesiadać się 3 razy jadąc na uczelnię no i przede wszystkim nie musieć jeździć tak często PKP. Ale póki co jeszcze trochę trzeba się pomęczyć. Miejmy nadzieję, że sesja minie mi w miarę szybko.
A teraz wracam do oglądania filmu "James Bond GoldenEye" o którym muszę napisać recenzję do dr K. a co ;) tego jeszcze nie było ;D
M. :*:*:*:*
mimo wszystko