W 2012 roku zdecydowanie liczę na element zaskoczenia. Nie robię żadnych postanowień bo wiem, że moja silna wola jest na to za słaba i i tak prędzej czy później zjem ten kawałek czekolady, a nawet całą tabliczkę. Nie oczekuję cudów, chce żeby 2012 był normalny, najzwyklejszy do granic możliwości. Taka już nudna jestem, a co.
M. :*:*:*:*:*