24.08.2011

Już po pogrzebie. Niby nie byłam z tym wujkiem specjalnie blisko, jednak dzisiaj będąc u niego w domu przypomniało mi się jak siedzieliśmy (ja, mama, dziadek, babcia i wujek) w dużym pokoju, a on bujal się na takim wielgaśnym bujanym fotelu. Z racji tego, że ja też tak bardzo chciałam a wstydziłam się zapytać, podeszłam do okna, powiedziałam wujkowi, że musi coś koniecznie zobaczyć.. i kiedy tylko on wstał ja szybko pobiegłam i usiadłam na ten fotel. Dzisiaj na pogrzebie było by wszystko ok, nie popłynęłaby żadna moja łza gdyby nie przypomniała mi się ta historia, a później na cmentarzu popłynęła kolejna kiedy przemówienie miała jego córka, Agnieszka... "tatusiu, niech ta ziemia lekką Ci będzie"

Pozytywny akcent dzisiejszej wycieczki do Lęborka jest taki, że załatwiłam sobie pokój w Szczecinie.. co prawda w akademiku , ale zawsze lepsze to niż mieszkać pod mostem ;D

M. :*:*:*