`. 01.01.2012 r.

Dobra, to macie zdjęcie z Nikiem, jeszcze z zeszłego roku :lol: Em, tak, tak, jaram się tym 2012 r. ; 3 Bez kitu, ej. Podsumowywując rok 2011, to był on nawet zajebisty, ale co tam. ; )) Zacznijmy od tego, że tamten rok zaczął się dość dziwnie, bo samymi jednorazowymi wybrykami.; d W marcu byłam zakochana po uszy w panu A. i potajemnie się spotykaliśmy - i like it. ; )) Poza tym urodzinki spędzone z laskami, które były spędzone bardzo pozytywnie. ; 3 Pod koniec marca i na początku kwietnia spotkania z Anetką i mała wojna z Adim. ; )) Dokładnie od 14 kwietnia zaczęliśmy się spotykać codziennie i nie miałam zbyt wiele czasu dla przyjaciół i znajomych, ale się opłaciło, bo spędziłam z tym człowiekiem resztę kwietnia i cały maj, bo od 14 maja oficjalnie zaczęliśmy być razem, więc w czerwcu, lipcu i sierpniu spędzałam z nim każdą wolną chwilę. ; )) I jakoś nie specjalnie żałuję tych wszystkich dni, bo dobrze je spędziłam. ; ) Od końca sierpnia byłam sama i miałam zamiar nigdy więcej się nie zakochiwać. We wrześniu poznałam Rafała, który potrafił mnie tak zakręcić, że nie wiedziałam nawet od kiedy byliśmy razem. ^^ W październiku pogodziłam się z Lenką i Żonką. ; )) I miesiąc ten spędziłam całkiem dobrze, nie narzekam na niego. ; P Listopad.. Hm. Tak, ten miesiąc akurat wstrząsnął moim życiem. Moje postanowienie o tym, że nie chcę się nigdy więcej zakochiwać poszło się jebać. ; )) W moim życiu pojawił się ktoś, kogo dotyk zaczął sprawiać, że kolana mi się same uginały i kogo usta były najsłodsze na całym świecie. ; )) Co prawda dużo wycierpiałam, ale nie żałuję żadnego z tych pocałunków. ; d Grudzień był miesiącem w którym bardzo dużo płakałam, kiedy zostawałam sama. ;x Czułam się totalnie pusta w środku i nie widziałam żadnego sensu. I powiem Wam, że jeszcze dnia 30 stycznia 2011 roku chciałam po prostu przespać sylwestra. Dzisiaj o godzinie 00.00, oglądając fajerwerki doszłam do wniosku, że jeżeli jest już 01.01.2012 r., to znaczy, że trzeba zacząć od początku. ; ) Powiedzmy sobie w prost - Olivja nie jest już tamtą Olivją. Zadziwia mnie to, że zdołałam zakochać się pod koniec roku w dupku, który totalnie mnie zmienił. Powinnam mu za to podziękować, ej. ;D Serio, nowa ja bardziej mi odpowiada. ^^

A na koniec tej notki chciałam bardzo podziękować:

Marci, za to, że jest już ze mną drugi rok.<3 Myszencjo, nie wiem, co bym bez Ciebie zrobiła. ; 3 Nikt tak jak Ty mnie nie rozumie. ; ) Kiedy mam problem i ochotę płakać, to potrafisz doradzić i pocieszyć, ej. <3

Ańji <3 Piczo moja jedyna. W sierpniu 2 lata naszego związku, no nie ? ; 3 O matulu. Przez ten czas bardzo mi pomogłaś. Pamiętam, jak krytykowałaś albo zachwalałaś moje wybory. ; 3 Dziękuję, że jesteś i mogę na Ciebie liczyć. ; 3

Żonce. ;3 Pati, Pati, ej. Dzięki za włama zrobionego w starym roku. <3 I Tobie również dziękuję. ; )) Dziękuję bardzo, bardzo mocko za to, że potrafisz mi przedstawić jasne i ciemne strony czegoś, co chcę zrobić. ^^

Mamie i tacie, men. ; 3 Okej, zacznijmy od Leny, gdyż jest kobietą ; d Powiedzmy sobie wprost, że lubię poprawiać sobie humor pisząc z Tobą o pewnych paniach, które nie odróżniają wzorowania się na kimś, od podpierdalania im stylu. ; 3 Okej, to teraz coś dla Piczkodema, który jest ze mną na tym oto zdjęciu. :D Drogi Piczkodemie, dziękuję Ci za naszą rozmowę na gg, która trwała 7h i w której to stwierdziliśmy, że jesteśmy frendzlami.; 3 Lubię Ci się żalić i nabijać się w szkole z rocznika 1996, ej. ; 3 Jakoś te twórcze rozmowy o czole naszej ulubienicy, zawsze poprawiają mi humorek ; d

No i to by chyba było na tyle, gdyż pan Hrupek się stresuje, że za długo.:D Jeszcze raz chciałam podziękować ludziom, którzy rok 2011 ze mną spędzili tak, czy inaczej i chciałabym, aby w obecnym, 2012 roku również znaleźli dla mnie ciut czasu. ; *