Franek rano dostaje info " idziemy do zlobka"
i z takim oto usmiechem wchodzi do wozka i 'czeka'
tu akurat jeszcze w piżamie
i przypięty , bo skorzystalam z okazji żeby chwile posiedział i zjadł jablko ,
które oczywiscie już dorwał z samego rana...
Owoce móglby jeść non stop.............
W zlobku mają sniadanie, więc przed wyjsciem zawsze je jablko lub banana...