fot: Magdalena Żak

z moją małą Kluską <333

Hahahahahhahahahahha no nie wierze jaki dzisiaj day <3 Ciepełko się zrobiło - jedziemy na stajenke i w teren z p. Marzeną!!! łiiii nareszcie do lasku <3

-Może poodkryjemy nowe ścieżki ładna pogoda jest?

-No jasne!!!!

Bziuuum obijamy dupska po leśnych ścieżkach. Nagle mega prosta na zarośniętych łąkach.

-Jedziemy?

-Jedziemy!

15 minut stępa bo kamiury i nie widać końca;/ a tu kuźwa tak luneło, że szok. Wracamy oczywiście i wracaliśmy do stajni chyba jakieś 45 minut w tym zasranym deszczu.No okeej jak jechaliśmy po Fira to też padało ale nie aż tak!!!  Tak padało, że nic nie widziałam. Darłam się ze śmiechu hahahahha. W zadużych butach oczywiście pluskało od wody. Pod dupą tez już mokro. Jestem sto razy cięższa, bo ciuchy mokre. Moje warkoczyki uległy zniszczeniu pod wpływem wody . Zapierdzielaliśmy  kłusem, bo w galopie troche niebezpiecznie przez śliskie podłoże ;/ Nie no oczywiście jak dojechaliśmy to przestało padać - pięknie. Wszyscy beka z nas, bo takie mokrusie, że szok ;o Telefon mi zamoknął i nie chciał działać ale Bartek mi go naprawił. Ale i tak mam zalany ekran. Rozlałam ciepłą herbatke i musiałam robić nową xD Musiałam biegnąć w mokrych włosach na busa xD Nie no szczęście Ewki <3 Kocham moje szczęście uwielbiam je..... Ej wiem, że to głupie ale gdybym mogła teraz kupic konia to mega chciałabym Zefka <3

Prooosze deszczu ulituj się i nie padaj jutro