nie jestem rodzinna, wierząca ani przywiązana do tradycji. Tak, mam dosyć świąt. Tak, o dziwo chcę już do szkoły. Nie lubię tyle jeść ale jednnocześnie nie potrafię się powstrzymać. Tym bardziej nie lubię spędzać czasu ze swoją rodziną ale jednocześnie uwielbiam prowadzić z nimi gry lub rozmawiać z nimi jedynie po to by udowadniać jak często i jak bardzo się mylą. Nie rozumiem swoich słabości. Brak czasu bywa prawdziwym 'błogosławieństwem', nie myślisz tyle.Dosyć,dosyć,dosyć,dobranoc.
ask