Serena i Cassie spojrzały na dziewczynę. Była ładna, wysoka, ciemnowłosa i ciemnoskóra, a uśmiechając się do nich skromnie, wyglądała przy tym jak słodka czekoladka. Wymieniły się uprzejmościami i Kitty znów podjęła rozmowę.
-Może usiądziecie z nami? Chętnie poznamy was bliżej.
-Właśnie, chciałabym poznać wasze sekrety dotyczące odniesionego przez was sukcesu. - zawtórowała jej z aprobatą Fallon.
Dziewczyny wymieniły się spojrzeniami, a Cassie rzuciła tylko:
-W porządku.
Każda z nich dostała na talerze po sporym kawałku mięsa, furę ziemniaków i trzy rodzaje surówek, po czym ruszyły w stronę stołu, przy którym siedziały już prawie wszystkie dziewczęta. Znalazły wolną lukę i usiadły naprzeciwko siebie.
-Więc słuchamy. Serena, jak to robisz, że jesteś taka giętka? Widziałam cię ostatnio w telewizji jak ze swoim zespołem zakasowałaś pozostałych. Skąd czerpiesz pomysły na choreografię? Jak to się dzieje, że nikt was nie może przebić?
Serena uśmiechnęła się skromnie.
-Szczerze mówiąc sama nie wiem, skąd biorą się moje pomysły. Wieczorem zasypiam a rano budzę się z głową pełną innowacji. A to, że jestem wysportowana zawdzięczam ćwiczeniom i diecie jaką stworzyła mi moja mama zanim... - odetchnęła i wydusiła. - Zanim zmarła.
Kitty i jej partnerka zasłoniły usta ręką.
-Boże, tak mi przykro. - wyszeptała Kitty.
-Nie ma sprawy, już przywykłam do tego, że jej nie ma.
-A ty Cassie? Widziałam kilka twoich dzieł, są naprawdę niesamowite.
Dziewczyna uśmiechnęła się, bynajmniej nie skromnie.
-Inspiracje czerpię ze wszystkiego co znajduje się dookoła mnie. Przyroda, muzyka, ludzie, otoczenie, pogoda... - machnęła widelcem. - To mój cały sekret. Staram się być naturalna w pracach.
-Niesamowite. Czyli obydwie tworzycie coś z niczego. Wspaniale! Sereno cieszę się, że na zajęciach będę mogła zobaczyć jak tańczysz. Nie mogę się doczekać poniedziałku. - Kitty wyrzucała z siebie entuzjastycznie zdanie po zdaniu.
Przez następne pół godziny cała czwórka rozmawiała o szkole, o tym, co je czeka i czy dadzą sobie radę. W drogę powrotną do pokoju udały się wszystkie razem. Ale Cassie zauważyła jak Michelle idąc ze swoją partnerką i grupą jej wielbicielek, zerkała na nie kątem oka. Ona coś kombinuje. I nie podoba mi się to. pomyślała. Po chwili spojrzała na Serenę zaśmiewającą się z czegoś, co powiedziała jej Fallon. Będę musiała jej pilnować, żeby ta suka się do niej nie przystawiała. Niezależnie od ceny jaką za to poniosę. Z takimi myślami przepełniającymi jej głowę, wróciła do apartamentu.
Inni zdjęcia: :) nacka89cwaTrznadel slaw300Stalowy zegarek granatowa tarcza otien28/05/2025 sabiiprocederzaopiekuj sie mną mocno tak... sabiiprocederPoznań kataviiGKS Katowice vs Lech Poznań mr0w4Natury nie zmienisz samysliciel35MOJE NOWE GWIAZDKOWE KOLCZYKI xavekittyxZ synem nacka89cwa