Hej! :)
Jakiś czas temu pisałam, że uczyłam się j. migowego i o tym dzisiejszy wpis :). Dokładnie skończyłam Kurs Języka Migowego I Stopnia dla Pracowników Służb Specjalnych i Otoczenia Osób Niesłyszących. Taka długa nazwa widnieje na zaświadczeniu, co się za tym kryje? Potrafię porozumieć się na tematy związane np. z pracą, urzędem itd., ale także w życiu codziennym. Słówka wchodzą naprawdę szybko. Niektóre są naprawdę naturalne. Nieraz na imprezie gdy było głośno migałam ze znajomymi coś na odległość by się nie przekrzykiwać. Albo nad morzem z siostrą- gdy bardzo wiało i nie chciałyśmy mówić po prostu spacerowałyśmy po plaży i migałyśmy. Nieraz ludzie z zaciekawianiem na nas patrzyli :). Od razy wyjaśnię że wszystkie osoby o których przed chwilą wspomniałam są słyszące (tak samo jak ja).
Jak niektórzy widzą, studiuję dietetykę i psychologię. W moim (mam nadzieję) przyszłym zawodzie muszę doskonale porozumiewać się z ludźmi. Wbrew pozorom osób niesłyszących bądź niedosłyszących jest dużo a rozmowa z tłumaczem jest zdecydowanie utrudniona. Chciałabym więc zachęcić Was- a zwłaszcza te osoby które planują pracować mając duży kontakt z drugim człowiekiem- na naukę tego języka. Sprawia dużo radości i jest naprawdę bardzo łatwy.
Wszystko fajnie, ale co z ceną? Jeśli bylibyście zainteresowani takim kursem i uznali, że jest Wam potrzebny to warto bym napisała, że w Polsce mamy różne organizacje które dofinansowują takie kursy. Oczywiście trzeba napisać podanie i trochę poszukać odpowiedniego stowarzyszenia. Świadczy to jednak o tym, jak bardzo ta umiejętność jest potrzebna. Ja otrzymałam dofinansowanie 90% kosztów, jeśli ktoś jest ze Szczecina chętnie pomogę w wiadomości prywatnej :)
Dajcie znać, czy zetknęliście się kiedyś z j. migowym? Albo zastanawialiście się nad nim?
Aloha!
PS: Postaram się dodawać ciekawsze fotki ale tu nie miałam pomysłu... jutro jadę na wycieczke rowerową z siostrą to może będzie coś ciekawszego, o! :)
zdjęcie moje :)