....wakacje.....wspomnienia....cisza....spokój.......marzenia....gwiazdy..
no a teraz list do Lecha:
"Kwiatku ty mój zrywam. Umówie sie na kolacje z Georgem Bushem. On ma ładniejsze nazwisko...tak więc sorry, ale z nami koniec. Żegnaj na zawsze. Może sie jeszcze spotkamy w wakacje jak jajka do babci przywieziesz. Życze nowych owocnych podbojów miłosnych i powodzenia w kierowaniu Ursusem."
Użytkownik fossil
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.