Wakacji mamy pierwszy dzień. A ja już zmieniam plany. Zamiast przez całe wakacje leżeć na trawie, to:
Na Francji porobię mnóóóstwa zdjęć, trzy razy spadnę z drzewa i nażrę się czereśni i malin.
W Kamieeniu pojeżdżę jak co roku na dachu samochodu i spotkam Leszka. No i doliczmy pływanie na materacu w basenie, siatkówkę, kosza i trampolinę. No i nażrę się malin. ( ;