Zawieszam photobloga.
Stare foto -.- .
Wróciłam własnie z 3 godzinnego spaceru ...
jest tak zimno a ja w bluzce cienich leginsach trabkach ze sluchawkami na uszach i z paczka chusteczek . przeszlam wszystko tak jak kiedys . ta sama droga poszlam na stacje ta sama droga poszlam nadzalew usiadlam tam gdzie siedizlam wtedy zobaczyłam jakaś dziewczyne ktora tam siedzila plakala zapytałam co sie stało na co ona odparła ze umarła ja mowie jak to nie rozumiem a ona milosc umarła ja na to ze moja tez a ona takie jak zginol a ja kto a ona ten ktorego kochalas a ja zaka zlapalam i mowie ze zyje a ona a moj umarl nawet nie zdarzylam sie z nim pozegnac twoj zyje mozesz do niego napisac zadzwonic pojsc spotkac sie mozesz go zobaczyc a moj odszedl ... na co mi poplynely lzy ona czemu placzesz a ja bo jest mi smutno ze przeszla mi mysl przez glowe ze gdyby On nie zyl bylo by mi latwiej ze rodzielila nas smierc a nie nasza glupota na co ona na mnie nakrzyczala i powiedizla ze nie moge tak mowic. NIe potrafie sei w ciszy nocy pogodzic ze to pryslo jak banka mydflana z dnia nadzien przestalismy sie odzywac do siebie z dnia nadzien przestalismy zyc dla siebie. Jak jest dzien jest ok wstaje rano kapiel fajka makijarz szybki ubur szlokla potem spotkanie ze znajomymi i tak jakos wytrfam do 22 a po 22 zostaje skazana na sama siebie. Nienawidze cie ! za to ze teraz sama sobie musze z tym dawać rade...
Nie daje juz nie daje ... Kolejny koleś nie zastapi mi ciebie nei byles idealny nie byles romatyczny uczuciowy i nie byles jakas gwiazda wsrod chlopakow znalazla bym tysiace innych lepszych. I jak by ktos sie mnei zapytal czemu cie akurat pokochalam i za co uwiez ze wzruszyla bym ramionami i pwoiedizla nie wiem odrwacajac sie na piecie. To jest ostatnia notka do P.T.B i o P.T.B. Czas zapomnieć. Żegnaj kochanie raz na zawsze.