30 tydzień chodzenia regularnie na siłownię. Wygrałam sama ze sobą i bardzo mi się to podoba.
Nachos wczoraj dostał w dziób od pieska, który nazywa się Ziomek. Okazało się że ziomek jednak nie jest chill pieskiem.
Dziś był wet, bo oko zakrwawione i zaropiałe. Dostal antybiotyk, szczepionkę i masę przeciwbólowych. Milimetr dalej i straciłby oko :(
A teraz najlepsze- i Nachos i Ziomek się znają. Byli oboje na smyczy pod kontrolą. Ziomek w sekundę skoczył na Nachosa jakby jutra miało nie być. Nie wiem co za beef mają między sobą. Wydaje mi się że to już czas wojen o suki.