Omagosz, przyjeżdża do mnie kumpel z gimnazjum. I z technikum. Przypomniałam sobie, że oprócz muzyki, problemów i patologicznego miejsca wychowania uczyliśmy się też na tym samym kierunku.
Wow, wow. To było w 2016? Chyba wtedy widzieliśmy się ostatni raz. Był jedyną osobą, która była przy mnie kiedy składałam wypowiedzenie ze szkoły, później odwiedził mnie w internacie, pomógł spakować rzeczy do toreb z biedry i w sumie... Nie pamiętam już co działo się później. Ja wsiąknęłam w pracę, depresję i niechęć do wszystkiego, a on skończył szkołę i wyjechał. Kontakt się urwał.
Strasznie jestem ciekawa jak wygląda teraz jego życie, jak mu się mieszka i pracuje w tej sławnej UK. Ciekawe czy dalej będziemy mieli tematy do rozmów tak jak dawniej.
Nostalgłam.