życie jest okrutne. nikt nie pyta jakie emocje wywołuje w Tobie przepychanie się przez tłum na chodniku ani czy jeżdżenie tramwajem zapewnia Ci komfort psychiczny. po prostu albo to zrobisz albo nie posuniesz się naprzód. albo pojedziesz albo nie. a gdybyś nie miał biletu to co? oszust! chciał jechać na gapę! a nikt nie pomyśli, że może jesteś zakochany po uszy i najnormalniej w świecie o tym zapomniałeś. albo bałeś się go kupić, bo pierwszy raz jesteś w dużym mieście. czasami mam ochotę zatrzymać się i już nigdy nie pójść dalej. czasami...