Czasami, nie jest dobrze kiedy coś przychodzi za wcześnie.
Kolejny, trzeci już piękny dzień, co prawda dał mi się już we znaki, no ale. ;d w kościele rano nie byłam idę dopiero wieczorem, co onacza, że mogłam sobie trochę pospać <3 chociaż raz. ostatnio bardzo rzadko mi się to zdarza. wczoraj parę spraw trochę oblałam, więc dzisiaj nadrabiam.
Swoją drogą tak się zastanawiam, że naprawdę wcześnie przyszły te wysokie temperatury! No owszem, wszyscy za nimi juz tęskniliśmy (przynajmniej większoć), ale w połowie marca żeby było ponad 20 stopni. dziwne trochę. rok temu to chyba jeszcze śniego był, czy coś. ;d brakuje tylko zielonych liśni na drzewach, czeeekamy <3
Zdjęcie takie trochę nietakie, ale tylko to miałam przerobione z Miszy zdjęć. Muszę się trochę pobawić tymi zdjęciami. kiedyś...