z deka niewyraźne. z piątkowego przyjęcia niespodzianki Pauliny. sobota ognisko , niedziela festyn<3 jeee, byłam na Sylwi Grzeszczak pod samiuśką sceną, misja wykonana:D koncert podobał mi się, tylko trochę za krótki. oczywiście teraz odczówm tego skutki bo gardło boli mnie zajebiście od tego darcia ryjka, śpiewania itp. i do tego katar, nienawidzę-,- cały dzień zdychałam w szkole, przezięibiona i niewyspana. biorę się za lekcje. narazie.