to jest niemożliwe. niekurwamożliwe.
Skarby, jestem szczęśliwa! Z dnia na dzień więcej pewności siebie i w porównaniu z tym co było przed feralnym czerwcem to jest wielka przepaść. Inne życie. A wystarczy tylko zdrowo jeść, trochę pohulać i się uśmiechąć!
Ale od początku.
Powrót do szkoły to jak odrodzenie feniksa z popiołu. Albo raczej z brzydkiego kaczątka. kurde... Zadużył się we mnie chłopak, na którego mogłabym kiedyś tylko powzdychać. Dziwki, których nienawidzę dławią się z zazdrości. Na fb dostałam przed chwilą wiadomość od nieznajomego, który widział mnie w szkole i chce jakimś cudem mieć numer.
Doszło do momentu, w którym nie mogę doczekać się jutra. Już nie chcę umierać :)