Snieg, minus 5 stopni, i Ja. I to coś co kuje mnie w sercu. Nie to nie zawał, badcie spokojni, to uczucie samotności po prostu. Powiecie jak to samotności? A tak to! Doceniema to że podczas świąt jest moja rodzina, ale brakuje mi czegoś czego nie mam, i znając mnie nie bd mieć. Miłości innej osoby. Takiej o któej kazdy chce przezyć. Chce czuć całym sobą. A tu nic nada, null... Tylko ja w pokoju a na polu ten snieg i minus 5 stopni... Czuje się taka
samotna..