moja anetka tiriri <3
jestem bezsilna, nie mam sił na to szarą rzeczywistość... każdego dnia próbuję zakryć to wszystko co siedzi głęboko we mnie 'na twarzy uśmiech a w sercu ból' taka prawda. niczego nie jestem pewna. przede wszystkim nie jestem pewna kto jest tym prawdziwym i lojalnym. nigdy nie jest tak jak człowiek sobie wymarzy, wyśni, czy zaplanuje.. nigdy. ''to było kiedyś, nigdy już nie wróci..'' dlatego teraz staram się cieszyć każdą chwilą spędzoną z osobami, które są dla mnie kimś ważnym. Jak wygląda moje szczęście? haha moje szczęście? jedyne co mam i z czego się cieszę się każdego dnia to, to że mam rodzinę i bliskich i doświadczenie przez które dużo wycierpiałam ale dzięki temu 'doświadczeniu' teraz mogę śmiało zauważyć i stwierdzić komu ufać, na kogo uważać a komu pokazać środkwy palec i krzyknąć 'jesteś kurwą, miałeś tą szansę zjebałeś to teraz goń się i nie waż wpierdalać się w moje życie!!'
szczere dziękuję ślę do osób którzy byli i są ponad wszystko
ale dziękuję także tym którzy byli a których teraz nie ma bo każde wspomnienie to chwila która dawała mi kawałek szczęścia że dla takich chwil, każdego ranka chciało się wstać i z uśmiechem na twarzy spędzać kolejny dzień i kolejną noc, nawet te przykre sytuację coś mnie nauczyły dzięki tym wszystkim chwilom nabrałam doświadczenia i wiem że życie ostro weryfikuje.
no więc, życie depcze wyobraźnie