zdjęcie z osiemnastki mojej bejbi :*
Ostatnio nawet nie mam czasu tu napisać...
Piękna zima.
Ten zimowy krajobraz napawa mnie optymizmem.
Uwielbiam taki widok zza okna.
<3
Ostatnie dni upłynęły pod hasłem "aśnaebauem i nabroiłem" -.-
MASAKRA.
Po każdej naszej wspólnej imprezie,
zawsze coś musi się , za przeproszeniem, zjebać.
I to tym razem moja wina...
No cóż, trzeba trochę przystopować i myśleć przed zrobieniem czegokolwiek.
A jeśli chodzi o Izkową osiemnastkę to była zajebista ! :D
Świetnie się bawiłam. :D
Moje kochanie już pełnoletnie ;O
Mi jeszcze trochę zostało.
Może to i dobrze... ;-)
O sprawach sercowych już nie wspomnę.
Tragedia.
Zresztą, jak zwykle.