Nie mam na razie żadnych wspólnych zdjęć z sylwestra, więc wstawiam moją śliczną, słodką parkę :D <3 ( Izuś, chyba się nie gniewasz? :> nie możesz, bo to Ty miałaś mi wysłać zdjęcia a jeszcze tego nie zrobiłaś :*)
Gdybym tak miała przeanalizować wszystko, co zdarzyło się dobrego i złego w tym roku,
to wydaje mi się, że wszystkiego było po równo.
Więc nie jest najgorzej.
No ale zostawmy stary rok, jest już nowy, więc nie żyjmy przeszłością.
Tak tylko wtrące: zastanawia mnie tez,
dlaczego niektóre osoby wpierdalają się w czyjeś życie?
Nie mają swojego?
Ich życie jest zbyt nudne?
Szukają przygód?
Lubią patrzeć, jak ktoś jest smutny, bo oni rozwalili coś,
na co Ty tak długo czekałeś?
Nie wiem.
Widocznie tak.
Nienawidzę Was i chciałabym,
żeby niektóre osoby żyły ze świadomością,
że są nic nie warte.
Jeżeli chodzi o sylwestra.... MATKO! Takich przygód w ten dzien nie przeżyłam nigdy.
Trochę sprzeczek, bicia, płaczu, smutku, kłótni, miłości :D. Jednak zdecydowanie najwięcej było wódki -.-
No ale co tam, fajnie było.
Niektóre sprawy potoczyły się tak szybko i niespodziewanie,
że nim sie obejrzałam, byłam(i jestem:) ) szczęśliwa.
Zobaczymy, na jak długo.
Miejmy nadzieje, że na wieczność <3